Miejsce o unikatowym położeniu, pełne bogactw natury, historii i dziedzictwa kulturowego, taki jest Hel. Jeden dzień nie wystarczy, aby poznać wszystkie jego atrakcje i tajemnice. Skupię Państwa uwagę na legendzie, która wiąże się z usypaniem i przygotowaniem kopca na początku Polski. To znak jedności społeczności kaszubskiej. Cabo da Roca to najdalej na zachód wysunięty punkt Europy położony w Portugalii, tak w Polsce za początek uznaje się Kopiec Kaszubów przy którym obowiązkowo robi się pamiątkowe zdjęcie i dotyka legendy o stolemach.
Od niepamiętnych czasów zarówno nadmorską, jak i jeziorną krainą Pomorza władały wielkoludy zwane stolemami.
Były to olbrzymy o raczej spokojnym usposobieniu, bardzo silne i mocarne. Jedną ich wadą było to, że podczas zabaw i sprzeczek szybko się irytowali i gniewali. Wówczas to wpadali w prawdziwy szał, obrzucając się nawzajem dużymi kamieniami. Ciężkie "pociski" zrobiły swoje! Odnotowano wówczas dużą śmiertelność wśród olbrzymów. Skutek był taki, że kiedy pierwsi Kaszubi zasiadali nadmorskie tereny Stolemów pozostało zaledwie kilku. Dzięki pamięci i tradycjom rybaków zachowały się arcyciekawe przekazy, legendy i historie o tych wielgachnych stolemach.
To im należy przypisać ukształtowanie pięknego krajobrazu kaszubskiego. To stolemy wykorzystując swoją wielką siłę kopali doły i sypali wzgórza. Utworzyli w końcu krainę tysiąca jezior otoczonych pagórkowatym krajobrazem.
Niewątpliwie ich dziełem jest również mierzeja helska, jak i liczne płycizny, przegłębienia. Naukowcy hydrolodzy do dziś nie umieli wyjaśnić skąd na płytkich wodach Zatoki Puckiej wzięły się Jama Chłapowska i przegłębienie jastarnickie! Otóż najstarsze przekazy potwierdzone badaniami historyków wykazały, że owe doły są śladami po piętach stolemów, którzy siadali w zatoce i zapierając się stopami sypali piasek mierzeję helską. Dowodem w sprawie jest kształt półwyspu, gdyż przypomina on smukłą maczugę, broń często używaną przez olbrzymów.
Położenie geograficzne mierzei, jego szerokie zakończenie wcinające się daleko w morze było ulubionym siedziskiem stolemów. Było to miejsce, skąd mogli obserwować i śledzić statki przypływające do Gdańska i Pucka oraz żaglowce, które udawały się w daleki świat. Z tego miejsca stolem mógł obserwować duży akwen południowego Bałtyku. Bywało i tak, że przyjazne ludziom stolemy podczas sztormu ratowały żaglowce przenoszące je w dłoniach ze sztormowej północnej kipieli na spokojne wody Zatoki Puckiej. Można zatem mówić o przyjaznych gestach. Poza niesamowitą energią i siłą stolemy imponowały wiedzą, niezłomnością oraz hartem ducha.
Nieprzypadkowo Kaszubi, a w szczególności rybacy przejęli po nich te cechy. Niestety wielce szlachetne i silne olbrzymy całkowicie już zginęły. Została po nich jedynie dobra pamięć oraz... kamienie!
Jedna z pięknych legend mówi, że kiedy na świecie zapanuje powszechna zgoda i przyjaźń pomiędzy ludźmi, potężne głazy obudzą się zmieniając się na powrót w przyjazne stolemy.
Żanna Sępińska
Artykuł ukazał się w gazecie Ziemia Pucka.info nr 89, listopad 2016