O tym, że pucki kościół jako zabytek posiada potencjał turystyczny nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jak wiemy znajduje się na szlaku cysterskim. W ostatnim czasie dzięki uprzejmości księdza proboszcza Jerzego Kuncy udało nam się zajrzeć do środka i wykonać kilka zdjęć w wieży oraz oryginalnej więźby dachowej.
Przy wejściu głównym w kruchcie kościoła znajdują się schody, które prowadzą do organistówki i wyżej do wieży. W dolnej części wieży ulokowane są urządzenia nadajników telefonii komórkowej. Dalej do góry prowadzą stare, strome i drewniane schody połączone drewnianymi stropami.
W środkowej części wieży jeden z drewnianych stropów umożliwia przejście w przestrzeń pomiędzy ceglanym sklepieniem, a dachem świątyni. To tam znajduje się orginalna więźba dachowa. Konstrukcja zachowała się mimo wojen i burzliwej historii miasta. Drewniane belki w konstrukcji połączone są za pomocą drewnianych kołków – brak w konstrukcji jakichkolwiek metalowych elementów.
W górnej części wieży mamy dzwony, z których dwa pochodzące z czasów krzyżackich z ok. 1400 roku, trzeci największy noszący imię "Piotr i Paweł" został odlany w gdańskiej ludwisarni Krzysztofa Olendorfa w 1605 r. W 2004 roku ufundowano trzy nowe dzwony. Największy "Piotr i Paweł" zastąpił swego pękniętego poprzednika, którego ustawiono w głównym wejściu do kościoła. Dwa pozostałe o imionach "Maria" i "Józef" zawisły obok dzwonów krzyżackich.
W górnej części wieży znajduje się również mechanizm zegara widocznego na zewnątrz wieży. Sam zegar na puckim kościele jest nietypowy ponieważ ma tylko jedną wskazówkę.
Wynagrodzeniem za wspinaczkę po wąskich stromych schodach jest widok, jaki roztacza się z góry na Zatokę Pucką, miasto i okolicę. Bryła wieży puckiego kościoła góruje nad miastem, a kilka razy dziennie biją dzwony, więc łatwo tu trafić.
Mikołaj Czuba
LOT Kaszuby Północne
2019-01-10
Artykuł ukazał się w gazecie Ziemia Pucka.info nr 114